Smena, Moskwa, Zenit , Siluet Elektro, Vilia, Zorka i inne aparaty radzieckie...
Nie są złe, można nimi wykonać dobre zdjęcia i to chciałabym tu zaprezentować.

poniedziałek, 29 listopada 2010

Widoczek


Trochę go podkolorowałam w fotoszopie ale chciałam żeby nabrał klimatu.

Chyba zerknę co tam jeszcze ciekawego mam na tej kliszy z Vili ;)

środa, 25 sierpnia 2010

plac zabaw



Szumik bo niedoświetlone

niedziela, 15 sierpnia 2010

wtorek, 20 lipca 2010

Moskwa

Kupiłam sobie niedawno aparat średnioformatowy Moskwa 2, właśnie dziś byłam go odebrać na poczcie. Oto jest mój pierwszy średnioformatowy aparat i do tego jeszcze radziecki, coś wspaniałego :).
Może troszkę historii samego aparatu. ZSRR po wygranej 2-giej wojnie światowej, jako zadość uczynienie po zniszczeniach dokonanych przez wojska Hitlera postanowił wziąć sobie dosłownie niemieckie fabryki Zeiss Icon i Leica. Na bazie niemieckich aparatów powstawały radzieckie. W fabryce KMZ (ros."Krasnogorsky Mekanichesky Zavod" ang. "Krasnogorsk Mechanical Factory") w roku 1946 powstała kopia Zeiss Iconta 6x9, nazwę swą zawdzięcza temu że miasto Krasnogród mieści się obok Stolicy byłego już ZSRR Moskwy.


Na zdjęciu moskwa 5
zdjęcie zapożyczone ze strony
http://www.classiccamera.com.pl/moskwa5.html

czwartek, 17 czerwca 2010

niedziela, 13 czerwca 2010

Przedszkole w Kudowie

Moim zdaniem kolory na tym zdjęciu przyciągają wzrok

sobota, 12 czerwca 2010

piątek, 11 czerwca 2010

Okna część 1


"Okna funkcjonują w obie strony lustra tylko w jedną"

sobota, 5 czerwca 2010

piątek, 4 czerwca 2010

Porozumienie bez słów


Intymny związek pomiędzy człowiekiem a zwierzęciem...

środa, 2 czerwca 2010

multi multi


kolejna multiekspozycja :>
z dedykacją dla r.

czwartek, 27 maja 2010

Miłość


To zdjęcie zainspirowało mnie do fotografowania...
Autorem jest mój św pamięci dziadek a pozuje jego żona czyli moja św pamięci babcia.
Był bardzo w niej zakochany i myślę że widać to na zdjęciu.

środa, 26 maja 2010

na spacerze w tramwaju?

Zdjęcie to pamiętam jak robiłam doskonale, tylko czemu zapomniałam przewinąć film? Zdarza się nawet "najlepszym" choć stwierdzam że ta przypadkowa multiekspozycja nie jest taka zła.
Zauważam iż lubię robić zdjęcia ludziom w różnych dziwnych miejscach.
A tramwaje? Faje są szczególnie te stare :)


wtorek, 25 maja 2010

Zapraszam... do stołu


To zdjęcie zebrało wiele komentarzy, dziwnych komentarzy. Każdy dokładał do tego zdjęcia coś czego tam nie było, ale nie wiem po co...

Moim zamysłem było ukazanie tego stołu takim jakim jest - pustym. Czekającym na ludzi zwiedzających ogród, aby na chwilę mieli ochotę przy nim usiąść odpocząć, wyłączyć się od życia które otacza ich na co dzień.
Miałam nadzieję... że ktoś kto zobaczy moje zdjęcie po prostu zapragnie zasiąść do stołu...
Wiem że jeszcze wiele pracy przede mną, ale i tak wiem że w pewnym stopniu osiągnęłam zamierzony cel...

poniedziałek, 24 maja 2010

Rupiecie

To nasza historia - tak ją "tworzymy"




niedziela, 23 maja 2010

Deszczowo


Gdy na dworze padało...

sobota, 22 maja 2010

Kadr w kadrze

Ostatnio ludzie chcą widzieć moje zdjęcia w innych kadrach.... dokładają postacie, rzeczy, które na zdjęciu by im się widziały i w ich mniemaniu byłoby ono lepsze....
aaa ja chcę widzieć moje zdjęcie takim jakie je zrobiłam. I to mimo swej niedoskonałości dla mnie jest idealne



piątek, 21 maja 2010

Zainspirowana

Zainspirowałam się... zdjęcia w autobusie mają w sobie jakąś magię...)

czwartek, 20 maja 2010

Nie umiem robić zdjęć kwiatkom

"W świecie, gdzie życie tak naturalnie łączy się z życiem, gdzie kwiat nawet w powiewie wiatru łączy się z innymi kwiatami, gdzie łabędź zna wszystkie łabędzie, tylko ludzie budują sobie samotność."
Antoine de Saint-Exupéry


środa, 19 maja 2010

Sztuka...? Niee na pewno nie

"Przed wojną fotografowie szukali wspólnego mianownika ze sztuką. Uważano, że czysta fotografia to nie jest sztuka. I z tym się częściowo zgadzam. Bo jeżeli mówimy o twórczości, o osobistym spojrzeniu na świat to nie można zrezygnować z tego, że chce się go widzieć i przedstawiać po swojemu."

Edward Hartwig


a o to moje spojrzenie na świat :

wtorek, 18 maja 2010

"Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia"

poniedziałek, 17 maja 2010

O miłości mej do smeny słów kilka



Mały podręczny kompakt, przez wielu nie doceniany, produkowany od roku 1970 w fabryce "LOMO"

Smena 8M bo to właśnie o niej mowa, jest aparatem fotograficznym małoobrazkowym klasyfikowanym jako kompakt.
Nie posiada matówki ani dalmierza, ostrość ustawiamy za pomocą skali odległości, lub symboli odległości (portret, krajobraz).
Do podglądu fotografowanego obiektu służy nam celownik, który niestety ma dużą wadę - mianowicie umieszczony jest daleko od obiektywu.
Smena 8M nie posiada również światłomierza, czas naświetlania ekspozycji ustawiamy za pomocą obrazków - na obiektywie narysowane jest 5 symboli pogody które odpowiadają czasom 1/250, 1/125, 1/60, 1/30, 1/15, B.
Maksymalny otwór względny 1:4, skala diafragm – 4; 5,6; 8; 11; 16
Migawka naciąga się przy pomocy obrotu dźwigni w dół do oporu, naciag migawki jest niezsynchronizowany z przesuwem filmu wiec mozna robic ciekawe multiekspozycje.
Ogniskowa obiektywu to 40 mm a średnica gwintu pod oprawę filtru świetlnego to Cn M35, 5 x 0,5.
Aparat ma gwint na wężyk spustowy, co jest bardzo przydatne przy robieniu zdjęć na czasie "B". Posiada również sanki do lampy błyskowej wyzwalanej przez kabel pc. Ważne jest też to że aparat ma migawkę centralna wiec ma synchronizacje z błyskiem na wszystkich czasach migawki, czego nie ma np w lustrzance Zenit E. Ciekawostką jest też fakt że aparat jest "wodoodporny" tzn spokojnie można nim robić zdjęcia w deszcz.

Aparat fotograficzny smena 8M był produkowany z myślą o fotografach amatorach i moim zdaniem sprawdził się w tej funkcji idealnie, bo kto z nas nie miał w domu takiej smeny?
Może i jest on trochę "upośledzony" technicznie, ale ma dużo zalet,
jest mały i lekki dzięki czemu mam go zawsze przy sobie.
Jeśli tyko dobrze nastawimy wszystko, zdjęcia wyjdą ostre i wręcz bajeczne.
Bez dwóch zdań polecam każdemu, jest to aparat tak prosty w obsłudze, że nawet początkujący amator fotografii sobie poradzi, a robi tak dobre zdjęcia że bardziej zaawansowany użytkownik będzie czerpał przyjemność z rezultatów jakie osiągnie tym aparatem.
Mam nadzieję że moja recenzja przekona kilka osób aby zrobiły chociaż jeden film aparatem Smena 8M
Pozdrawiam ciepło w ten chłodny deszczowy dzień.



Załączam przepisaną przeze-mnie instrukcję
http://www.sendspace.pl/file/48cf41fd23669e6649afc25

niedziela, 16 maja 2010

Skupienie



Bo zdjęcie robi człowiek nie aparat ;)

sobota, 15 maja 2010

przykre opinie na temat Smeny i Zenita







"Smene to sobie z daruj"

"Zenitem wolno robić zdjęcia tylko jak się go dostało, lub znalazło w szafie"

"Nie kupuj Zenita"

"Każdy sprawny aparat będzie lepszy od Zenita"

"Na pewno nie kupuj Zenita E lub ET one nie mają światłomierza mierzącego światło przez
obiektyw, robienie nimi zdjęć to pasyjne przeżycie może cię zrazić"

"Zenity mają sporo bolączek, które co mniej odpornego użytkownika mogą zniechęcić"

"Nie rozumiem dla czego polecacie komuś, kto chce zacząć zabawę z fotografią i czegoś się przy tym nauczyć takie aparaty jak Smena czy Villia"

"Żelastwa rodem z sowiet union mogą zniechęcić do fotografowania..."

Dziwne że mnie jakoś nie zniechęciło, za to te opinie mogą zniechęcić....

piątek, 14 maja 2010

Pobić Rekord




1 maja 2010r. po raz kolejny podjęto próbę pobicia gitarowego rekordu guinnessa.
Wszystko zaczęło się w roku 1997 kiedy to z inicjatywy Leszka Cichońskiego w Zakrzewie podczas warsztatów "Blue Express" zagrało na scenie 17 gitar.
Pomysł o zagraniu utworu na wiele gitar dojrzewał wiele lat, aż nastąpił 10 maj 2003r kiedy to gitarę w rękę wzięło 588 osób.
Z roku na rok przybywało coraz to więcej gitarzystów. Chyba nikt nie spodziewał się że w roku 2009 1 maja na Wrocławskim Rynku pojawi się 6346 gitarzystów. Został ustanowiony nowy rekord guinnessa.
Niestety w tym roku nie udało nam się go pobić na Rynek we Wrocławiu przybyło 4597 fanów gitary.
Warto również wspomnieć że pojawiło się wielu fotografów, najwięcej jednak zauważyłam "nikoniarzy" ;>.
Mi też udało się uwiecznić na mojej kliszy w Zenicie E kilka pamiątkowych zdjęć, a te dwa najbardziej mi się podobają.

czwartek, 13 maja 2010

Początek przygody

Zaczęło się... mój pierwszy analogowy analogowy aparat smena 8M.
Dostałam ją od mojego mężczyzny, wygrzebał ją z szuflady jak pojechaliśmy na święta wielkanocne do jego rodziców. Mimo że była to sobota przedświąteczna pobiegłam po kliszę do najbliższego sklepu.
Dobrze to mam już film ale co dalej? Do czego służą te wszystkie pokrętła, jak założyć kliszę...
Zwróciłam się do mojego przyszłego teścia o pomoc w założeniu kliszy, i udało się klisza znajdowała się już we właściwym miescu. Tylko teraz trzeba wykonać telefon do brata i dowiedzieć się do czego służą te wszystkie pokrętła na obiektywie. Zauważyłam że są na jednym z pierścieni narysowane chmurki i słoneczka, czyli w zależności od pogody pewnie muszę to ustawić, dziś mamy w miarę pogodnie więc daje na słoneczko, na kolejnym pierścieniu są jakieś cyferki ale po co? Chyba lepiej jednak będzie zadzwonić do brata po poradę.
Brat po krótce wytłumaczył mi, że te cyferki to odległość i tak ustawiam ostrość, a te cyfry z przodu obiektywu to przesłona i powiedział mi tak - "jak będziesz robić zdjęcie krajobrazu to ustaw na 16 jak portret to na 4", ok ok czyli czym dalej to większa cyferka łapie.
No to aparat jest, film jest teraz tylko pleneru brakuje, więc w drogę.
Mój mężczyzna zabrał mnie na spacer nad jakieś pagórki w Kudowie Zdrój piękne widoki. Wyciągnęłam aparat i do dzieła. Teraz szybkie przypomnienie jak to było pogoda ładna to słoneczko, drzewa są daleko więc odległość na nieskończoność, przesłona na 16, naciągam migawkę i pstryk... powstaje moje pierwsze zdjęcie



środa, 12 maja 2010

Dworzec

Jedno z pierwszych zdjęć które wykonałam Zenitem, pamiątka po wejściu na peron dworca gł we Wrocławiu....

Dworzec główny we Wrocławiu powstał w latach 1855-1857 wzniesiono go w stylu neogotyckim według projektu Wilhelma Grapowa.